ŚKS Naprzód Lipiny - strona nieoficjalna

Nasza młodzież czyli Świętochłowickie „Orliki „ w sobotnie popołudnie rozegrały na stadionie w Katowicach mecz z miejscową Spartą. Od pierwszej minuty mimo nieprawdopodobnego skwaru piłkarze Naprzodu ruszyli na rywala, zamykając go na ich połowie. Co chwila wykonywaliśmy rzut rożny lub wyrzut z autu na wysokości pola karnego (w czym specjalizuje się Michaś Słota). W końcu w 8 minucie Kamil Rogalewicz oddał strzał z 30m metrów, bramkarz odbił uderzenie przed siebie no i nie zawodny ostatnio Jakub Bryłka zdobył bramkę dla naszej drużyny (4 gol w piątym kolejnym meczu). Nie minęło kilka minut by debiutujący w barwach Naprzodu Konrad Gałek podwyższył na 2 do 0, jednak nie wykorzystał sytuacji jeden na jeden, w 30 minucie sytuacji jeden na jeden nie wykorzystał Marcin Makowski (sytuacje poprzedził indywidualną akcją mijając rywali jak przysłowiowe tyczki). Po objęciu prowadzenia nasi chłopcy oddali pole piłkarzom z Katowic, ci jednak o ile potrafili z piłką podejść na 30m metr to potem już nie byli w stanie sforsować naszej obrony kierowanej przez Jacka Stasiewicza (Stasiu zagrał znów kapitalny mecz), pod koniec pierwszej połowy znów Konrad Gałek mógł zdobyć bramkę jednak dobrze interweniował bramkarz Sparty. W 42 minucie zadrżeliśmy, błąd w obronie i piłkarz Sparty wyszedł na pozycję jednak w dobrej okazji przestrzelił. Druga połowa znów rozpoczęła się od lekkiej przewagi naszych piłkarzy, którzy co chwila mogli podwyższyć wynik meczu, sytuacji jeden na jeden nie wykorzystał Michał Słota, potem Kubinio (Bryłka), potem dwukrotnie nie wykończył akcji Robert Kuza i gdy wydawało się, że bramka jest kwestią czasu rywale z rzutu wolnego trafili w poprzeczkę (tak na dobrą sprawę, strzał ten był jedynym strzałem celnym oddanym w meczu na naszą bramkę). Do końca meczu rywale nie potrafili już zagrozić naszej bramce, mimo iż na boisku pojawiali się zawodnicy I drużyny Sparty. Po doliczeniu 2 minut sędzia zakończył mecz 1-0 dla Naprzodu II, chłopcy za mecz otrzymali gromki brawa od licznie przybyłych kibiców (sami oczywiście również podziękowali za doping).  W meczu tym nasze Orliki znów pokazały charakter, walczyli ambitnie o każdą piłkę i zostawili dużo zdrowia na boisku, przeprowadzili kilka składnych akcji i gdyby pod bramką rywala zachowali więcej zimnej krwi zwycięstwo mogło być bardziej okazałe. Zdobyliśmy kolejny 3 punkty, na styl i dobrą piłkę jeszcze przyjdzie czas, w meczu tym wystąpiliśmy w składzie, gdzie średnia wieku wyniosła 17 lat i 4 miesiące, w tym 3 zawodników ledwie co skończyło 16 lat, dlatego bardzo cieszymy się że chłopcy realizują założenia taktyczne, z kolejnych punktów i pozycji wicelidera w tabeli.

W meczu tym wystąpiliśmy w składzie: Stalmach - Adamczyk (kpt), Stasiewicz, Bytomski, Gałek - Słota (Stępień), Rogalewicz - Kuza, Bryłka (Kochanowski), Jeziorski (Rynkowski P) - Makowski (Halamus) Piłkarzem meczu został ponownie Jacek Stasiewicz jednak na pochwałę zasłużyli również: Adamczyk (nowi zawodnicy mogli zobaczyć jak walczy kapitan naszej drużyny), Jeziorski, Kuza, Rogalewicz, Makowski Słota, Bytom, Gałek, Bryłka, Halamus, Stalmach, Rynkowski, Stępień, Kochanowski…J

Dziękuję również w imieniu chłopków naszym kibicom za głośny doping …. i nowej pani kierownik Patrycji Kurczyk (jakby nie było,  w debiucie na stanowisko Kierownika zdobyła 3 punkty)J

Jeszcze raz brawo Orliki …oby tak dalej

                                                                       Coach (Robert Pluta

• Komentarzy [0]
• czytano: [716]
• DO