- autor: bobel1983, 2012-08-25 19:39
-
W dzisiejszych derbach nie zabrakło bramek,kartek i emocji!!! Było wszystko czego oczekiwali kibice! Szkoda tylko, że Naprzód stracił dziś 2 punkty. Goście po golach Artura Boryczki prowadzili do przerwy 2:0. Śląsk mimo gry od 47min w osłabieniu zdołał doprowadzić do wyrównania. W 93min. sędzia główny nie podyktował rzutu karnego dla Naprzodu za faul na Dawidzie Gadomskim. Więcej poniżej:
Mecz rozpoczął się od trzech groźnych ataków piłkarzy Śląska. Na szczęście dla Naprzodu dobrze w bramce spisywał się Krzysiek Dziemiera lub piłka odbijała się od poprzeczki. W 13 minucie Artur Boryczka mija na biegu obrońcę gospodarzy i posyła piłkę w długi róg bramki Śląska i było 1:0. Chwilę później mogło być już 2:0 lecz strzał Gadomskiego z 15 metrów mija bramkę. Od tego momentu goście stwarzali sobie coraz więcej sytuacji lecz brakowało dokładności. W szeregi gospodarzy wkradła się zaś nerwowość przez co ich ataki kończyły się niecelnymi strzałami bądź na obrońcach Naprzodu . Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się jednobramkowym prowadzeniem "zabójczą" kontrę wyprowadza Naprzód. Robert Serek idealnie podaje piłkę na 16 metr do A.Boryczki a ten strzela nie do obrony i było 2:0!
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia ze strony Naprzodu. Dawid Gadomski wychodząc sam na sam z bramkarzem Śląska zostaje sfaulowany na 20 metrze. Sędzia bez wahania pokazał zawodnikowi gospodarzy czerwona kartkę. W tym momencie piłkarze Naprzodu chyba za bardzo uwierzyli w to, że mają już 3 punkty w kieszeni. W ich grę wkradła się niedokładność i nieporadność. Gospodarze mimo osłabienia szybko zdobywają gola kontaktowego. Po rzucie wolnym i błędzie bramkarza gości Śląsk strzela gola na 1:2. Kolejne minuty meczu to groźne ataki piłkarzy ze "Skałki" i równie groźne kontry Naprzodu. Na kwadrans przed końcem meczu błąd w ustawieniu obrony wykorzystuje napastnik Śląska i było już 2:2. W 86 min. Roman Gawenda przerwał groźnie zapowiadająca się kontrę gospodarzy za co ujrzał swoją drugą w tym meczu żółtą kartkę i opuścił boisko. W doliczonym czasie gry D.Gadomski zostaje sfaulowany w polu karnym. Ku zdziwieniu kibiców sędzia dyktuje faul dla Śląska. Mecz kończy się podziałem punktów choć każda z drużyn mogła dziś wygrać. Jedno jest pewne piłkarze nie zawiedli dziś swoich kibiców!
Zdjęcie kadry Naprzodu Lipiny pochodzi z portalu www.regionalnapilka.pl
