- autor: bobel1983, 2013-10-06 17:00
-
W sobotę 5 października 2013 roku, pierwsza drużyna naszego klubu spotkała się z rezerwami Górnika Wesoła. Dotychczas obie ekipy odniosły 4 zwycięstwo i wraz z MK Górnik Katowice zajmowały drugie miejsce. Mecz jednak nie przypominał spotkania drużyn ze szczytu tabeli,
gospodarze całkowicie zdominowali gości a ci ku zdziwieniu wszystkich przyjechali po jeden punkt. Od pierwszych minut zwalniając grę i grając na czas, im bliżej było końcowego gwizdka, zawodnicy z Wesołej padali na murawę kradnąc cenne sekundy (mimo tego, że grali bardzo twardo i na pograniczu faulu). Gospodarze za wszelką cenę chcieli zdobyć komplet punktów, jednak ich akcje w pierwszej połowie nie miały jakości. Do gry z przeciwnikiem, który bronił się praktycznie całą drużyną niezbędni byli by kreatywni zawodnicy, jednak nie mogli zagrać od pierwszych minut (Dawid Gadomski, Dariusz Gaszi, Mateusz Bystrzowski, Robert Pleszak - wszyscy zaległości treningowe). Z ciekawszych sytuacji boiskowych w pierwszej połowie należy odnotować minimalnie niecelne uderzenie Łukasza Grzesika, czy nie wykorzystaną sytuację Kamila Gondka oraz strzał w słupek Adama Ociepki. Druga połowa to już inny Naprzód na boisko weszli, Kopyciok,Pleszki, Gaszi i Gadom i wreszcie Orły zaczęły grać. W poprzeczkę trafiali Robert Pleszak po rzucie wolnym, Kamil Gondek głową po rzucie rożnym. Wreszcie 76 minucie rzut wolny z 30 metrów, wykonywał Robert Kuza dobra centra zamieszanie, w polu karnym i Najlepszy na boisku kapitan Mariusz Adamczyk zdobył gola na 1-0 (po chwili utonął w objęciach kolegów z drużyny). Chwilę później po zespołowej akcji na czystą pozycję wyszedł Kamil Gondek ale znów piłka trafiła w poprzeczkę. Mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Naprzodu, było to jednak 5 z rzędu zwycięstwo i z tego należy się cieszyć. Powoli musimy się przyzwyczaić, że rywale przyjeżdżając na Łagiewnicką 80 myślę, tylko o tym by nie stracić bramki. Zawodnicy z Lipin przyzwyczaili kibiców, do lepszej gry i w pierwszej połowie było słychać wiele słów krytyki pod adresem gospodarzy. Gra Orłów w drugiej połowie była zdecydowanie lepsza i zamiast narzekań słyszeliśmy już dużo braw.
Treningi: wtorek, czwartek, piątek - 17.00 i sobota - 12.00,mecz wyjazdowy niedziela - 11.00 MKS Siemianowiczanka Siemianowice.