- autor: bobel1983, 2014-01-14 14:43
-
W niedzielę o godz. 12.00 na Łagiewnickiej 80 Orły zagrały ze Śląskiem Świętochłowice. Pomysły był taki by zawodnicy zagrali na szczytny cel, w ramach wewnętrznego meczu w ostatniej chwili udało namówić się do wspólnego przedsięwzięcia MKS Śląsk Świętochłowice i był to bardzo dobry pomysł działaczy Naprzodu. Pewnie w przyszłym roku mecz na rzecz WOSP będzie rozegrany z większą pompą i będziemy mogli zebrać więcej pieniędzy, tego jesteśmy pewni. Ze sportowego...
punktu widzenia mecz, należał do spotkań w których gra się charytatywnie i wynik nie ma znaczenia jednak derby to derby i pewnie i jedni i drudzy chcieli wygrać. Remis 1-1 jest wynikiem sprawiedliwym i nie krzywdzi żadnej ze stron. Mecz mógł się podobać a zwłaszcza druga połowa spotkania, gdzie często dochodziło do spięć pod bramkami obu zespołów. Naprzód mimo straty przypadkowej bramki w pierwszej połowie, wyszedł na drugą połową z wolą walki i poprawy wyniku, czego dowodem szybko zdobyta bramka na 1-1, zdobyta po bardzo składnej akcji _Sebastian Orlikowski (debiutant), Robert Pleszak, Robert Ploch (powrót z wypożyczenia) i Artur Pękała strzela do pustej bramki.
Mimo, że mecz był charytatywny warto zwrócić uwagę, na fakt że w Naprzodzie nie zagrało 6 podstawowych zawodników, jednak tzw. rezerwy pokazały, że trener I drużyny będzie miał z czego wybierać podczas meczów ligowych (przyjemny zawrót głowy). Trudno nie było zauważyć bardzo dobrej gry (Marka Świerczyny - zawodnika Naprzodu w brawach Ślaska) oraz Romana Gawendy i Artura Pękały. No i udanych debiutów młodzieżowców Sebastiana Orlikowskiego i Krystiana Korbasia, którzy w II połowie tworzyli duet środkowych pomocników. Podejście zawodników Naprzodu do meczu napawa optymizmem w walce o awans, jak do tego dodamy ale o tym w innym miejscu....